środa, 29 grudnia 2010
"Miasto Fotki" - gra społecznościowa dla użytkowników Fotka.pl
POLECAMY:
Last Chaos - polska gra MMORPG Ciekawy artykuł!
Forum internetowe gry komputerowej - Diablo 2 oceń to!
Tibia - zwykła gra online czy niebezpieczny narkotyk ?
Wirtualny autobus donikąd oceń to!
Shadowrun - gra komputerowa warta przypomnienia oceń to!
Akcja gry rozgrywa się w czasie rzeczywistym i jest w pełni zintegrowana z kontem użytkownika serwisu Fotka.pl. Zastosowanie mechanizmu SSO (Single-Sign-On) pozwala na włączenie się do gry każdemu, kto posiada konto w serwisie, a użycie technologii flash sprawia, że gra nie wymaga instalacji - cała zabawa rozgrywa się z wykorzystaniem przeglądarki internetowej. Projekt został zlokalizowany na polski rynek i posiada tłumaczenie dostępnych opcji, przedmiotów i działań. "Miasto Fotki" daje użytkownikom Fotka.pl zupełnie nowe możliwości rozrywki, niespotykane dotąd w serwisach społecznościowych. Grę możemy porównać jedynie do tak kultowych pozycji jak "The Sims" czy "Second Life". Wirtualna rzeczywistość w "Mieście Fotki" opatrzona została interesującą grafiką oraz intuicyjnym systemem nawigacji. Poruszanie się między światami jest płynne, a animacje postaci charakteryzują się dynamizmem i naturalnością ruchów. - Dzięki współpracy ze sMeet GmbH udało nam się stworzyć wirtualny świat, który jest doskonałym odzwierciedleniem świata realnego. Pozwala użytkownikom Fotka.pl spotykać się i spędzać wspólnie czas w atmosferze doskonałej zabawy - mówi Krzysztof Chodakiewicz, Marketing Manager z Grupy Społeczności.pl. Z drugiej strony, opracowaliśmy innowacyjne narzędzie marketingowe, dzięki któremu nasi klienci będą w stanie dotrzeć do swoich odbiorców poprzez nieinwazyjną formę reklamy osadzoną bezpośrednio w grze - dodaje Chodakiewicz. Gra oferuje kilka nowych sposobów dotarcia do potencjalnego konsumenta. Korzystając z dostępnych narzędzi, reklamodawcy mogą umieszczać swoje banery w miejscach, w których spotykają się użytkownicy. Na szczególną uwagę zasługuje również możliwość stworzenia, na życzenie klienta, unikalnych przedmiotów oznaczonych daną marką, które każdy z użytkowników "Miasta Fotki" będzie mógł kupić za wirtualne pieniądze.
Gra dostępna jest pod adresem: http://www.fotka.pl/miasto
O grze Przed każdym użytkownikiem, zainteresowanym zaistnieniem w "Mieście Fotki", stoją szerokie możliwości na stworzenie własnego avatara. Bogata garderoba i mnogość dodatków sprawiają, że wirtualna postać może być zarówno kopią bliską użytkownikowi jak i zupełnie nowym członkiem społeczności. Dostępne formy komunikacji w grze można realizować w miejscach, powstałych z myślą o oczekiwaniach użytkowników, jak kino czy centra handlowe. Sami użytkownicy mogą organizować eventy oraz zapraszać na nie swoich znajomych. Oprócz prowadzenia zwykłych rozmów mieszkańcy "Miasta Fotki" mają możliwość integrowania się np. poprzez wspólne oglądanie filmów na YouTube. Dla każdego, kto oczekuje czegoś więcej, przygotowana została oferta, która pozwala na zdobycie tytułu VIP i związanych z nim przywilejów. Specjalny status uprawnia m.in. do niestandardowych zmian w profilu oraz gwarantuje określone zniżki na oferowane przedmioty. Walutą obowiązującą w "Mieście Fotki" są popularne w sieci monety - coins. Użytkownicy mogą zdobywać je w formie nagród za udział w konkursach, dyskusjach czy poprzez zapraszanie nowych znajomych. Zastosowanie systemu premiowania za aktywność jest ciekawym czynnikiem motywującym użytkowników do angażowania się w życie wirtualnego miasta.
Radosław Zarzeczny
wtorek, 28 grudnia 2010
Last Chaos - polska gra MMORPG
POLECAMY:
Last Chaos - polska gra MMORPG Ciekawy artykuł!
Tibia - zwykła gra online czy niebezpieczny narkotyk ?
Wirtualny autobus donikąd oceń to!
Shadowrun - gra komputerowa warta przypomnienia oceń to!
Dlaczego boimy się w to grać? oceń to!
Last Chaos to rozbudowana i nowoczesna gra typu MMORPG, oferująca jednocześnie darmową rozgrywkę za pośrednictwem serwerów polskich. Za stworzenie i rozwój omawianej pozycji odpowiada koreańska firma NAKO T-Entertainment, natomiast właścicielem praw do gry na Europę oraz wydawcą gry na polskim rynku jest firma Gamigo.
Otoczka fabularna Last Chaos nie należy do najbardziej oryginalnych. Przez wiele lat wszechświat tworzyły trzy światy - Kraina Mroku, będąca we władaniu lorda ciemności Eresa; Ląd Blasku, zarządzany przez praworządnego boga Apollona; oraz Iris - kontynent zamieszkały przez rasy śmiertelne. Przez wiele lat krainy żyły równolegle, nie mieszając się we własne sprawy. Sytuacja ta nie mogła jednak trwać długo, zważywszy na szalenie ambitne terytorialnie zapędy Eresa. Zdołał on zebrać potężną armię, złożoną z przedstawicieli rasy specjalnie stworzonej do walki - Tytanów, znacznie silniejszych i wytrzymalszych od zwykłych ludzi. Najeżdżając Iris, bóg mroku pragnął tylko jednego - zmiażdżenia wszystkich śmiertelnych ras. Początkowo doskonały plan inwazji uległ jednak znacznym komplikacjom po tym, jak swoje trzy grosze postanowił wtrącić Apollon, świadomy zagrożenia związanego z zakusami swego odwiecznego rywala. Obdarzył on Tytanów inteligencją i świadomością, w wyniku czego przestali oni być idealnymi maszynami do zabijania, a wielu z nich zbuntowało się przeciwko swemu stwórcy, walcząc ramię w ramię z rdzenną ludnością Iris. Tak rozpoczęła się epicka konfrontacja sił, okres burzliwych wojen, niezliczonych zdrad i wielkiego rozlewu krwi. To właśnie epoka dla odważnych bohaterów, takich jak Ty, drogi graczu.
Każda postać charakteryzuje się zestawem czterech głównych atrybutów (siła, zręczność, wytrzymałość i inteligencja) oraz paletą zdolności specjalnych, zależnych od wybranej profesji. Nasz wirtualny awatar może przyjąć jeden z sześciu dostępnych kształtów. Tytan to silny i twardy wojownik, dobywający potężne miecze i topory oraz dysponujący szerokim wachlarzem uderzeń i indywidualnych buffów. Po osiągnięciu 30 poziomu doświadczenia może wyspecjalizować się w walce, wybierając drogę Górskiego Wojownika (Highlander) lub Mistrza Wojny (War Master). Rycerz to ludzka odpowiedź na wynalazek Eresa - jest on najlepiej opancerzonym i najwytrzymalszym żołnierzem, idealnie nadającym się do roli drużynowego tanka. Z czasem może przeobrazić się w Rycerza Świątynnego (skupionego na defensywie i wiernego swemu pierwotnemu wyposażeniu, złożonego z miecza oraz tarczy) lub Królewskiego (walczącego dwoma mieczami oraz obdarzonego większymi możliwościami ofensywnymi). Kolejnymi postaciami są Czarodziejka oraz Uzdrowicielka, oboje płci pięknej. Pierwsza odznacza się wybitnymi zdolnościami w manipulowaniu materią (także tą ciemną) i zadawaniu znacznych obrażeń magicznych; druga zaś jest jej kompletną przeciwnością - posiada szeroki zestaw zaklęć wspomagających, leczących i wskrzeszających, zaś w walce zdecydowanie preferuje trzymać dystans, atakując za pomocą różdżek lub łuków (mając przy tym szczególne uzdolnienie do tych ostatnich - należy bowiem do rasy Elfów Wysokich). Stawkę dopełnia: szybka i przebiegła Szelma, doskonale operująca dwoma sztyletami na bliskim dystansie lub wprawnie posługująca się kuszą w walce dystansowej; oraz tajemniczy i niebezpieczny Zaklinacz, specjalizujący się w przywoływaniu potworów i zakrzywianiu granic między światami.
Osią rozgrywki i jednocześnie najistotniejszym sposobem na rozwój kierowanej przez nas postaci jest bezpośrednia walka z lokalną populacją potworów. Nie brakuje jednak akcentów nieco ambitniejszych - na każdym poziomie gracz otrzymuje dostęp do nowej palety questów, ma także możliwość rozwijania swego herosa w zdolnościach wydobywczo-rzemieślniczych (interakcja z energetycznymi kamieniami, ziółkami, rudami metali etc.). Oryginalnym rozwiązaniem, przywodzącym na myśl takie hity jak World of Warcraft czy Guild Wars, jest system "osobistych podziemi", które tworzone są specjalnie na potrzeby pojedynczych bohaterów i drużyn. Pozwalają one na szybką i nieskrępowaną zabawę w kameralnej atmosferze. Nie brakuje oczywiście terenów i lochów otwartych dla wszystkich graczy. Całkiem świeżym pomysłem jest również specjalny tryb rozgrywki, ochrzczony mianem PvPvE - Player vs Player vs Environment. Polega on na tworzeniu rozległych sojuszy, w ramach których współpracują postacie kierowane zarówno przez graczy, jak i przez serwer - w takiej sytuacji nie koncentrujemy się wyłącznie na grindowaniu lub na czystym PvP, lecz łączymy obie czynności, w zależności od naszych preferencji lub zaistniałej sytuacji. Co ważne, nie jesteśmy skazani na podróżowanie po świecie w samotności, nawet gdy wokół otaczają nas obcy gracze - zawsze możemy liczyć na wiernego, zwierzęcego towarzysza (do wyboru np. smok lub koń).
Printex
Metin2 vs Last Chaos
POLECAMY:
Last Chaos - polska gra MMORPG Ciekawy artykuł!
Tibia - zwykła gra online czy niebezpieczny narkotyk ?
Wirtualny autobus donikąd oceń to!
Shadowrun - gra komputerowa warta przypomnienia oceń to!
Dlaczego boimy się w to grać? oceń to!
Jak już wcześniej wspominałem zarówno Metin2 jak i Last Chaos to gry Action MMORPG a więc przedstawiciele tego samego podgatunku gier MMO. Charakterystyczne dla obu gier jest spolszczenie na język polski, zajmowanie się grami przez rodzimych GameMasterów oraz wydanie obu przez niemieckie firmy z branży gier massive multiplayer online i na tym podobieństwa się kończą. Metin2 wydała firma GameForge natomiast za Last Chaos stoi Gamigo.
Metin2 osadzono w dosyć typowych dla wschodnich gier RPG realiach fantasy, zręcznie łączących orientalny mistycyzm z fantastycznym światem przedstawionym, pełnym magii i demonów. Przez wiele lat władzę nad rozległym kontynentem sprawowali przedstawiciele wielkiego imperium. Pokojowo nastawieni mieszkańcy żyli w spokoju i harmonii, ciesząc się z opieki mądrych i sprawiedliwych władców. Niestety, czasy prosperity zakończyły się wraz z potężnym deszczem meteorytów, który zbombardował znaczną część planety. Kraina wkrótce zaroiła się od magicznych kamieni kosmicznego pochodzenia (tytułowych Metinów), które mocno skomplikowało życie mieszkańców. Kłopotliwe monumenty przy zetknięciu z żywymi organizmami przeobrażały je w monstrualne stwory, zaś lokalne powietrze błyskawicznie zostało zatrute nosicielami nieznanej choroby. Tak daleka ingerencja w naturalny porządek imperium nie mogła przejść niezauważona. W bardzo krótkim czasie wielkie państwo straciło terytorialną spójność i rozpadło się na trzy mniejsze królestwa, zaciekle walczące o przetrwanie i traktujące się wzajemnie jak nieprzejednanych wrogów. Był jednak słabe i żyły w ciągłym strachu przed mocą kosmicznych kamieni. Z czasem pojawił się jednak ktoś, kto mógłby stać się zbawicielem narodu - osobnik noszący miano Smoczego Boga (Dragon God), dysponujący potęgą zdolną zneutralizować i pokonać wpływy Metinów. Gracze opowiadają się po jednej z trzech dostępnych stron konfliktu, zwalczają bohaterów odmiennych nacji i starają się zyskać przychylność potężnego bóstwa.
Last Chaos to rozbudowana i nowoczesna gra typu MMORPG, oferująca jednocześnie darmową rozgrywkę za pośrednictwem serwerów polskich. Za stworzenie i rozwój omawianej pozycji odpowiada koreańska firma NAKO T-Entertainment, natomiast właścicielem praw do gry na Europę oraz wydawcą gry na polskim rynku jest firma Gamigo.
Otoczka fabularna Last Chaos nie należy do najbardziej oryginalnych. Przez wiele lat wszechświat tworzyły trzy światy - Kraina Mroku, będąca we władaniu lorda ciemności Eresa; Ląd Blasku, zarządzany przez praworządnego boga Apollona; oraz Iris - kontynent zamieszkały przez rasy śmiertelne. Przez wiele lat krainy żyły równolegle, nie mieszając się we własne sprawy. Sytuacja ta nie mogła jednak trwać długo, zważywszy na szalenie ambitne terytorialnie zapędy Eresa. Zdołał on zebrać potężną armię, złożoną z przedstawicieli rasy specjalnie stworzonej do walki - Tytanów, znacznie silniejszych i wytrzymalszych od zwykłych ludzi. Najeżdżając Iris, bóg mroku pragnął tylko jednego - zmiażdżenia wszystkich śmiertelnych ras. Początkowo doskonały plan inwazji uległ jednak znacznym komplikacjom po tym, jak swoje trzy grosze postanowił wtrącić Apollon, świadomy zagrożenia związanego z zakusami swego odwiecznego rywala. Obdarzył on Tytanów inteligencją i świadomością, w wyniku czego przestali oni być idealnymi maszynami do zabijania, a wielu z nich zbuntowało się przeciwko swemu stwórcy, walcząc ramię w ramię z rdzenną ludnością Iris. Tak rozpoczęła się epicka konfrontacja sił, okres burzliwych wojen, niezliczonych zdrad i wielkiego rozlewu krwi. To właśnie epoka dla odważnych bohaterów, takich jak Ty, drogi graczu.
Jeżeli jesteś typem osoby stawiającej na grafikę to z pewnością wybierzesz Last Chaos, jeżeli jednak stawiasz na prostotę to trafniej będzie wybrać Metin2.
Printex
Farmersi
POLECAMY:
Last Chaos - polska gra MMORPG Ciekawy artykuł!
Tibia - zwykła gra online czy niebezpieczny narkotyk ?
Wirtualny autobus donikąd oceń to!
Shadowrun - gra komputerowa warta przypomnienia oceń to!
Dlaczego boimy się w to grać? oceń to!
Gry przeglądarkowe przyciągają coraz więcej młodych ludzi, szukających rozrywki na poziomie i rywalizacji z realnym przeciwnikiem. Niestety szybko okazuje się, że niektóre gry nie są tak atrakcyjne jak się wydawały – w praktyce polegają na powtarzaniu tych samych czynności, o zwycięstwie decyduje ilość czasu spędzonego przed monitorem i opłacone konto premium. Bystre osoby, które oczekują przyjemnej i ambitnej zabawy w ciągu wypełnionego zajęciami dnia w końcu doczekały się odpowiedniej gry dla siebie. Tym wyjątkowym tytułem jest gra ekonomiczna Farmersi.
Nazwa początkowo może być nieco myląca - gra Farmersi ma tyle wspólnego z rolnictwem co matematyka z jabłkami – można uczyć się dodawania na jabłkach i jak widać można uczyć się zarządzania na bizonach, krowach i kukurydzy.
Mamy tu do czynienia z Dzikim Zachodem, więc od czasu do czasu słuszność własnej sprawy należy wesprzeć również rewolwerem. Tak jak w rzeczywistości, w grze występują także zdarzenia losowe – susze, napady Indian, szarańcza – są one odzwierciedleniem rzeczywistości, która nas otacza np. krachu na rynku.
Kolty w dłoń i na koń!
Grać w Farmersów może każdy i to za darmo. Potrzebna jest tylko przeglądarka internetowa, otwarta głowa i minimum 15 minut dziennie. W grze wcielamy się w postać farmera na Dzikim Zachodzie, czyli na terytorium USA w połowie XIX wieku. Naszym zadaniem jest handel dobrami wyprodukowanymi na farmie oraz inwestowanie w ziemię, bydło i nieruchomości.
Na starcie rozgrywki wszyscy gracze mają jednakową sytuację, ale już po paru turach wyniki mocno się różnią. Wszystko zależy wyłącznie od decyzji podejmowanych przez graczy. Rozbudowane rynki i możliwości spekulacji sprawiają, że każda rozgrywka jest niepowtarzalna. Dodatkowo grę urozmaicają walki kowbojów, których możemy zatrudnić i użyć do ataku na farmy przeciwników.
Podczas gry ustalamy ile ziemi przeznaczyć na pastwiska, a ile na uprawy czy kupić krowy, czy może lepiej ubić je na mięso, a pieniądze zainwestować w bar lub kuźnię. Każda tura to jeden rok w grze – krowy rozmnażają się, dają mleko, zbieramy plony i sprzedajemy je na rynku lokalnym lub eksportowym, wspólnym dla wszystkich graczy.
Gra inna niż te, co znasz…
Farmersi to zupełnie inna gra niż większość dostępnych gier „przeglądarkowych”. To gra turowa, w której przeliczenia mogą następować co 5 lub 10 minut oraz co 12 lub 24 godziny. Dostępnych jest ok. 50 miast, różniących się parametrami rynków i liczbą graczy biorących udział w grze (od 2 do 18 jednocześnie). Wybierać można także spośród pięciu różnych celów rozgrywki.
Oprócz rozgrywek standardowych dostępny jest scenariusz fabularny Wild West i Puchar Dzikiego Zachodu. Jeśli ktoś lubi towarzystwo i czuje potrzebę bliższej współpracy, ma możliwość dołączenia do jednej z wielu drużyn i grania w trybie drużynowym, mając na celu wynik całego zespołu, a nie tylko swój indywidualny.
Można prowadzić jednocześnie kilka rozgrywek, a po każdej zakończonej grze gracze zdobywają punkty doświadczenia (PD). Wraz ze zdobywaniem PD gracze otrzymują dostęp do bardziej rozbudowanych miast, gdzie jest więcej możliwości inwestycyjnych, a gra jest dłuższa i trudniejsza.
3 lata udoskonaleń!
Gra Farmersi pojawiła się w polskim Internecie w sierpniu 2006 roku. Od tego czasu twórcy gry wraz z graczami nieustannie ją ulepszają, wprowadzając nowe elementy. Zgrana i otwarta społeczność graczy, przyjazna atmosfera na forum gry, publikowana co miesiąc gazetka „Farmersi Times” i organizowane konkursy sprawiają, że na Farmersi.pl można przyjemnie spędzić czas, również poza samymi rozgrywkami. Ważne jest również to, że oprócz zabawy i rywalizacji, gra ma wysokie walory edukacyjne – w praktyce dowiadujemy się jak działają rynki, jak inwestować, zarządzać finansami i rozpoznawać trendy rynkowe.
Aby rozpocząć grę wejdź na http://farmersi.pl/.
Tibia - zwykła gra online czy niebezpieczny narkotyk
POLECAMY:
Last Chaos - polska gra MMORPG Ciekawy artykuł!
Tibia - zwykła gra online czy niebezpieczny narkotyk ?
Wirtualny autobus donikąd oceń to!
Shadowrun - gra komputerowa warta przypomnienia oceń to!
Dlaczego boimy się w to grać? oceń to!
Jedyna wspólna cecha wymienionych tytułów jest taka, że wiele dzieciaków na całym naszym zielonym globie poświęciło im większość czasu oraz w wypadku Tibi i WOW-a pieniędzy. Pierwszy raz zobaczyłem tą grę u mojego dobrego przyjaciela, który odkąd miał styczność z tą grą to bardzo się zmienił.
Przedtem piłka, jakis wypad na dziewczyny czy zwiedzanie Krakowa melexem, (jego ojciec miał firmę zajmującą się właśnie przewozem turystów). Przyszedłem do niego i zobaczłem jak chodzi jakimś pixelem ( bo trudno było to nazwać trójwymiarową postacią), po lesie, i bije coś co miało wyglądać jak potwor, niczym ta gra nie odróżniała się od połowy darmowych gierek na wielu portalach, a graficznie za bardzo nie odbiegała od TETRISA albo znanych wszystkim przygód małego hydraulika Mario Brosa. Mimo iż nie powinna to jednak zainteresowała mnie nie jako gra, ale jak to jest możliwe, że tak nie komercyjne stworzone w drugim wymiarze "coś" może podbić mózgi tak wielu osób na całym świecie.
W tym artykule postaram wam się nieco przybliżyć historię tego pożeracza czasu o nazwie TIBIA. Tibia to gra MMORPG z angielskiego (Massively Multiplayer Online Role Playing Game), stworzona przez czterech niemieckich studentów informatyki: Stephan Börzsönyi, Guido Lübke, Ulrich Schlott i Stephan Vogler. Dystrybucją zajęła się firma CIPSOFT, poniżej przedstawiam jak ta gra wygląda od strony gracza.
Początkowo była niekomercyjnym eksperymentem. Pierwsza wersja Tibii została wydana w 1997, była jednak bardzo niedopracowana. Po krótkim czasie stała się projektem komercyjnym.
Tibia, mimo stosunkowo długiego czasu istnienia, nadal posiada prostą grafikę opartą na bitmapach stworzoną w 2D.
Gra pozbawiona jest jakichkolwiek dźwięków. Uczestniczenie w grze jest bezpłatne, jednakże CipSoft oferuje ulepszanie kont do statusu konta premiowanego odblokowującego wiele dodatkowych opcji takich jak więcej miast do zwiedzania, więcej broni, czarów ,potworków itp. Bardzo niedawno temu polską wstrząsnęła informacja jak szesnastolatek z Wrocławia pobił matkę krzesłem, bo wyłączyła mu komputer i zabiła bohatera gry.
Po tych wszystkich informacjach jakie uzyskałem na temat tej chorej gry do tej pory próbuje kumpla od niej odciągnąć i namówić go na jakieś wycieczki po Krakowie, albo inne atrakcje, i nic z tego.
sobota, 25 grudnia 2010
Call of Duty: Modern Warfare - recenzja gry
Call of Duty: Modern Warfare - recenzja gry
Autorem artykułu jest pikej
Przed wydaniem Call of Duty 4: Modern Warfare pojawiło się sporo krytyki pod adresem Infinity Ward i Activision, że kolejna odsłona cyklu zrywa zupełnie z II wojną światową. Chciałbym widzieć miny krytykujących, kiedy odpalili grę.
Z pewnością wielu z nim opadły z wrażenia szczęki - okazało się, że mają do czynienia z największym tytułem wśródd First Person Shooters.
Fabuła
Pomysł przeniesienia akcji Call of Duty 4 do czasów współczesnych był świetnie trafiony ponieważ niósł ze sobą pewną świeżość i zrywał z utartymi schematami. Większość osób (często nawet nieświadomie) miała już dosyć historycznych realiów: tych samych "znoszonych"; mundurów i "zdezelowanej" broni. Uwspółcześnienie rozgrywki zwiększało ponadto możliwości rozwoju samej gry: można było wybrać dowolne lokacje, wrzucić do gry nowe rodzaje ekwipunku i broni, etc. Sama fabuła jest bardzo dobra: mając niewiele wspólnego z prawdą zachowuje pewne znamiona realizmu - o podobnych wydarzeniach moglibyśmy przeczytać na pierwszych stronach gazet.
Mamy oto 2011 rok i rosyjskiego ultranacjonalistę Imrana Zakhaeva, który chce aby Rosja wróciła do swoich sowieckich korzeni i zerwała z zachodem. Aby odwrócić uwagę świata od własnych planów, stara się on przy pomocy swojego wspólnika, Khaleda Al-Asada, wywołać ma bliskim wschodzie militarny przewrót.
Naszym zadaniem będzie oczywiście pokrzyżować im plany. Do akcji ruszają amerykańscy Marines oraz członkowie elitarnych brytyjskich jednostek antyterrorystycznych SAS. Grający w Modern Warfare wciela się w jedną z dwóch głównych postaci: sierżanta Paula Jacksona z Marines lub sierżanta Johna "Soapa" MacTavisha z 22 batalionu SAS. Obok nich pojawia się i przewija w grze jeszcze kilka osób (część z nich odnajdziemy w Modern Warfare 2). Są tam więc: Captain Price, Gaz, Nikolai i inni.
Death from above: Gameplay
Call of Duty 4 to FPS w najczystszej postaci. Z krótkimi przerwami na przeładowanie strzelamy prawie non stop a do wyboru mamy spory arsenał. Karabiny maszynowe, uzi, shotguny, karabiny snajperskie, kałasznikowy, M16 i sam nie wiem co jeszcze. Broń jest ponadto wyposażona w kilka gadżetów: granatniki, lunety, tłumiki, co zwiększa możliwości ataku i uatrakcyjnia rozgrywkę (czy jest coś przyjemniejszego niż posłanie granatu z granatnika w wypełnioną ludźmi furgonetkę?)
Call of Duty 4: Modern Warfare składa się z siedemnastu niezwykle intensywnych misji o zdumiewającej różnorodności. Wśród nich odnajdziemy między innymi genialną misję snajperską, atak antyterrorystyczny, ostrzał prowadzony z pokładu helikoptera czy samolotu AC-130U i wiele innych. Ta wielowątkowość akcji i i jej zróżnicowanie powoduje to, że gra ani przez moment nie staje się monotonna. Co kilkadziesiąt minut zaczyna się nowa, zupełnie inna od poprzedniej misja i to w nowej lokacji i z nową bronią. Akcja gry zaskakuje i zmienia się jak w dobrym filmie sensacyjnym. Nasi kompani biorą czynny ale umiarkowany udział w starciach. Ich zaangażowanie zostało świetnie wyważone: ani nie są biernymi obserwatorami zdarzeń anie nie unicestwiają wszystkich przeciwników, to my gramy pierwsze skrzypce.
AI naszych przeciwników jest całkiem przyzwoite: zauważają nas i chowają się przed naszymi kulami, atakują i bardzo celnie rzucają w nas granatami. Jeżeli granat pada niedaleko nas to mamy do wyboru dwie rzeczy, albo go odrzucić albo ewakuować się jak najszybciej.
Kolejnym miłym dodatkiem w gry jest możliwość rażenia wrogów przez cieńsze ściany. O tej możliwości nie powinniśmy zapominać również w trakcie obrony, chowanie się za tandetnymi drewnianymi przepierzeniami niewiele nam da.
Modern Warfare to stosunkowo prosta gra i w normalnym trybie można ją ukończyć w ciągu 5-6 godzin. Granie w trybach Hardened i Veteran natomiast jest już większym wyzwaniem i na rozgrywkę będziemy potrzebować kilka godzin więcej.
Prezentacja
Call of Duty 4 to gra zrobiona z iście hollywoodzkim rozmachem. Ruch, bieg żołnierzy, upadanie trafionych, wybuchy i eksplozje, lecące odłamki są super-realistyczne i grając odnosimy wrażenie, że uczestniczymy w normalnych działaniach wojennych. Tekstury i lokacje są perfekcyjne, mnóstwo drobnych szczegółów, świetnie zachowany klimat miejsc na bliskim wschodzie czy opustoszałych ukraińskich miasteczek. Ciekawym dodatkiem było również zastosowanie wymyślnych animacji podczas przenoszenia nas w kolejne misje: ukazany mamy jakby schemat całej sytuacji, w której za chwilę się znajdziemy. Modern Warfare 2 idzie jeszcze bardziej w tym kierunku ale COD4 jest również bardzo, bardzo dobry.
Broń i jej używanie stanowią benchmark dla całego gatunku, do którego nadal niewielu może aspirować i gra od niemal trzech lat zawstydza niejedną późniejszą produkcję (nigdy nie zapomnę miny mojego kumpla, który po Modern Warfare kupił silnie reklamowaną Killzone 2).
Warstwa dźwiękowa nie ustępuje graficznej: odgłosy wystrzałów, rosyjskie i arabskie dialogi, okrzyki terrorystów, wszystko to nie pozostawia cienia wątpliwości - Infinity Ward to fachowcy najwyższych lotów.
To co lubię najbardziej w tej grze to zdumiewający perfekcjonizm od początkowego menu do napisów końcowych. Nie ma tutaj miejsca na żadne niedociągnięcia, wszystko jest na swoim miejscu i wygląda po prostu olśniewająco.
Multiplayer
Właściwie to o trybie multiplayera w Modern Warfare można spokojnie napisać książkę. Szesnaści (a po ściągnięciu DLC dwadzieścia) oszałamiających map, mnóstwo wciągających trybów, nowych klas, rodzajów broni oraz perków powodują, że gra w zupełnie się nie nudzi. Mi w każdym razie się to nie zdarzyło chociaż z grałem kilkaset godzin i wszystkie mapy znam niemal z fotograficzną dokładnością
Rozpoczynamy z pięcioma podstawowymi klasami broni ale w miarę postępów w grze możemy tworzyć klasy własne, dobierając broń naszym zdaniem najlepszą. Twórcy w ten sposób zapewnili graczom preferującym różne style gry bardzo dużą swobodę w prowadzeniu rozgrywki. Pnąc się po szczeblach wojskowej kariery nie tylko odblokowujemy nowe rodzaje broni ale również mamy większe możliwości w doborze dodatków. W zależności od własnych upodobań możemy zaopatrzyć swój karabin np. w laserowy celownik, granatnik czy tłumik. Grając coraz dłużej stajemy się coraz bardziej skuteczni (trzeba tutaj dodać, że nawet najlepsza broń nie jest gwarantem sukcesu - widziałem kolesi biegających z krótkimi słabymi pistolecikami, którzy nie dawali żadnych szans posiadaczom ciężkich karabinów maszynowych).
Kolejnym świetnym pomysłem zrealizowanym w grze są specjalne właściwości czyli perki. Niektóre z nich pomagają naszemu avatarowi (lepsza kondycja czy zdrowie, upuszczenie granatu tuż po zgonie) a niektóre naszej broni (większa siła ognia, lepsze przenikanie przez ściany). Wśród perków odnajdziemy również prawdziwe smaczki, np claymores (miny) czy RPG.
Skuteczna gra jest dodatkowo nagradzana za pomocą Kill Streak'ów. Gdy uda nam się unieszkodliwić trzech przeciwników samemu nie "umierając" możemy przywołać Recon Plane, czyli samolot zwiadowczy pokazujący na mapie miejsca pobytu przeciwników. Seria pięciu zabójstw jest premiowana przywołaniem nalotu lotniczego natomiast seria siedmiu uruchamia helikopter niemiłosiernie ostrzeliwujący naszych adwersarzy.
Cały ten rozbudowany system punktacji, gromadzenia i dobierania broni, perków oraz kill streak'ów uatrakcyjnia rozgrywkę i niezmiernie motywuje gracza do dalszej gry. Uwaga, gra może uzależnić!!!
Muszę jeszcze wspomnieć o rozgrywkach w multiplayerze. Odnajdziemy ich tam w sumie aż 14, od tak klasycznych jak jak Free for All (czyli wszyscy przeciwko wszystkim) czy Team Detathmatch do bardziej zaawansowane jak: Search and Destroy (podobna do podkładania bomby w Counterstrike), Ground War czy Old School. Ta ostatnia to moja ulubiona - nie ma tam żadnych klas, wszyscy lądują z tą samą bronią a jej inne wersje są porozrzucane na mapie.
Werdykt
Wydaje mi się, że Call of Duty 4: Modern Warfare to jedna z najlepszych gier typu First Person Shooter jakie pojawiły się na rynku. Od czasu jej wydania minęło niemal 3 lata a gra zupełnie się nie zestarzała - wystarczy wejść na multiplayera by przekonać się, że nadal grają w nią grube tysiące. Od tego czasu pojawiło się na rynku sporo różnych strzelanek ale jedynie MF2 może się z nią równać (choć i ta w pewnych miejscach nie dotrzymuje jej kroku). Jeżeli ktoś lubi FPS i nie miał okazji w tą grę pograć, to powinien to czym prędzej uczynić.
oryginał znajduje się na serwisie społecznościowym o grach Gameo
---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Magiczne światy i brutalna walka w grze Dark Messiah
Magiczne światy i brutalna walka w grze Dark Messiah
Autorem artykułu jest Jacek Waszyński
Możliwość swobodnego rozwoju postaci, skradanie się przy udziale dużej adrenaliny, tryb multiplayer z podziałem na armie i klasy, niezwykła, baśniowa i przyzwoita grafika. Te i inne elementy oferuje gra RPG widziana z perspektywy pierwszej osoby o tytule „Dark Messiah of Might & Magic”.
Naszym bohaterem jest Sareth, wprawny zarówno w magii, jak i mieczu uczeń potężnego czarodzieja Phenriga. Jego historia rozpoczyna się, gdy w ramach samouczka zdobywa potężny artefakt pozwalający sięgnąć po szczątki Siódmego Smoka – Czaszkę Cieni.
Rozwój postaci polega na wykupywaniu zdolności specjalnych, takich jak umiejętność posługiwania się tarczą czy noszenia pancerzy i szat magicznych, za punkty doświadczenia zdobywane w trakcie gry. Dzięki temu Sareth może zdecydować o stylu, w jakim toczyć będzie się gra. Generalnie do dyspozycji są trzy drzewka umiejętności: walka, magia i ogólna sprawność bohatera.
„Dark Messiah” posiada możliwość swobodnej interakcji ze światem i możliwość wyboru sposobu pokonania wyzwań, jakie stawiane są na drodze Saretha. Każda walka może tu wyglądać inaczej. Każdy z obiektów – w tym istoty żywe – reaguje w wiarygodny sposób nie tylko na ciosy i czary, ale i działanie innych sił, jak ciśnięta skrzynia, oraz efektów obszarowych, jak choćby śliska nawierzchnia.
Kolejnym atutem jest nieprzewidywalność niezwykle satysfakcjonujących walk. Ta wynika przede wszystkim z możliwości wykorzystywania środowiska przeciw wrogom. Gracz może tu szybko nauczyć się analizować otoczenie pod kątem jego potencjalnej użyteczności w pozbywaniu się przeciwników. Możliwe jest również spychanie przeciwników w przepaści, nabijanie ich na kolczaste kratownice, podnoszenie obiektów i rzucanie nimi. Daje to niejednokrotnie lepszy efekt od czarów, którymi dysponuje bohater. Emocje wzmaga dodatkowo możliwość wyboru trzech głównych sposobów walki. Pierwszy to brutalna walka wręcz za pomocą mieczy, sztyletów, kijów i innych rodzajów oręża. Drugi: walka na dystans. Z łuku strzela się w grze nadzwyczaj realistycznie i bardzo skutecznie. Jeśli dobrze przymierzymy w strażnika, który nie spodziewa się celnej strzały, jego śmierć jest bardzo prawdopodobna. Trudniej jest posłać strzałę, kiedy cel znajduje się w ruchu lub jest zasłonięty tarczą. I trzeci sposób: wykorzystanie magii. Dla adepta sztuki magicznej również przygotowano spory arsenał ciekawych zaklęć. Większość z nich to czary ofensywne. Istnieją też defensywne i pozostałe, jak zaklęcia leczenia czy widzenia w ciemnościach. Czar telekinezy pozwala podnosić i ciskać przedmioty z dalszej odległości.
Gra jest ogólnie bardzo krwawa. Posoka leje się strumieniami, latają odcięte głowy, ręce i nogi. Padający mogą spodziewać się brutalnego dobicia. Możliwe jest również przybicie nieszczęśnika strzałą z łuku do ściany.
„Dark Messiah” jest już dostępny kilka lat na rynku i wielbiciele gatunku z pewnością znają ten tytuł. Do niewątpliwych zalet gry można zaliczyć niebanalną fabułę, tryb gry wieloosobowej, bardzo intuicyjny interfejs oraz dobry system walki. Pozycja z pewnością warta jest polecenia.
Artykuł wspiera serwis Darmowe gry online, poświęcony tylko dobrym grom internetowym.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Cyberprzestępcy wśród graczy Metin2
Końcem lipca w faktach TVN pojawił się krótki reportaż na temat kradzieży kont Metin2. Właściciel postaci Taxik, grający w Metin2 został pozbawiony kilku wirtualnych przedmiotów, których wartość wyceniał na ok. 600-800 zł! Całą sprawę zgłosił na policję i nagłośnił medialnie, co zresztą bardzo dobrze mu się udało. W archiwum portalu Onet.pl możemy przeczytać, że na postaci Taxik grał wspólnie z drugą osobą, którą podejrzewa o całe zamieszanie.
Wykradanie danych haseł, oszukiwanie podczas handlu oraz stosowanie bugów jest w Metinie na porządku dziennym. Nie powinno to nikogo dziwić... Na tej grze można sporo zarobić, głównie dzięki sprzedaży na Allegro wirtualnych pieniędzy (yang) i przedmiotów. Istnieje też czarny rynek polegający na realizacji transakcji poza portalem aukcyjnym. W tym przypadku obie strony dogadują się w sprawie płatności za pomocą e-maili i komunikatorów (gg, skype, ventrilo).
Wartość postaci, lub wirtualnego wyposażenia zależy od rodzaju serwera, klasy/poziomu postaci, poziomu ulepszenia wyposażenia, statystyk i poziomu skilli (Master, Grand, Perfect). Czysta postać, bez wyposażenia, może kosztować od 50 do nawet 1000 zł! Takie ceny przyciągają cyberprzestępców, którzy na wszelki możliwy sposób okradają innych graczy z wirtualnego majątku.
Liczba kradzieży kont w grach online będzie wzrastać, wynika to z kilku podstawowych przyczyn: naiwności, nieumiejętności obrony przed socjotechnikami oraz pobierania oprogramowania hakerskiego ułatwiającego rozgrywkę. Jeżeli posiadasz konto w grze Metin2 pamiętaj, że sam antywirus i zapora nie wystarczy. Żaden program komputerowy nie uchroni Cię przed Twoją naiwnością i brakiem rozsądku.
Autorem artykułu jest Gucio - założyciel bloga o Metin PL
czwartek, 23 grudnia 2010
Batman: Arkham City
Runes of Magic czy World of Warcraft?
Podobieństwa, w obu tych grach możemy odnaleźć masę wspólnych elementów, takie jak np. Iinterfejs Użytkownika, system poruszania się, rzucanie czarów czy używanie różnorodnych umiejętności, a nawet grafika gry (faktem jest, że darmowe MMORPG Runes of Magic troszkę gorzej wypada przy World of Warcraft, jednakże przeciętny gracz nie dostrzeże różnic i stwierdzi, że grafika jest „taka sama”) – i nawet ja nie będę negować tego stwierdzenia. Następnymi podobnymi elementami gier są: instancje (lokacje gdzie przy końcu musimy się rozprawić z tzw. Bossem); system gildii; system rang; system PvP (to mamy akurat oferują nam wszystkie darmowe mmorpg; walki między zamkami, a to wszystko za darmo!…, a z drugiej strony odpłatnie w przypadku WoW’a.
Teraz wymienię parę różnic, a właściwie jedną, która aż prosi się by ją tu wpisać… (a także bardzo mi się podoba). Jest to system dwu-klasowości postaci (tyczy się gry Runes of Magic). Otóż po osiągnięciu poziomu dziesiątego przez naszego bohatera, dostajemy możliwość wybrania drugiej klasy postaci (tzw. podklasy). Obie posiadane przez nas klasy musimy expić osobno (tzn. nie możemy expić dwóch klas jednocześnie). World of Warcraft z kolei oferuje nam większy wybór ras, gdy w Runes of Magic możemy wybierać pomiędzy ludźmi lub elfami, jednak RoM wciąż świetnie reprezentuje darmowe MMORPG.
Teraz na pewno zastanawiacie się co wybrać? To ja Wam powiem: Wypróbujcie oba tytuły, tak jest po prostu najrozsądniej – zobaczycie sami, co Wam odpowiada, ponieważ te dwie gry stoją na bardzo wysokim poziomie.Oczywiście tym, którzy nie chcą wydawać pieniędzy na grę mogą cieszyć się Runes of Magic (któremu nie wiele brakuje do WoW’a). I oto konfrontacja dwóch gigantów MMORPG dobiegła końca. Mam nadzieję, że mój artykuł będzie dla kogoś pomocny.
World of Warcraft
Rfactor-najlepszy symulator wyścigów samochodowych?
Zachęcam wszystkich pasjonatów wyścigów samochodowych ceniących sobie realizm połaczony z trudnością do wypróbowania swoich możliwośći za sprawą doskonałego symulatora samochodowego jakim z pewnością jest rfactor .